logo Villa Decius logo Villa Decius

Swietłana, Pawło i Daniło

Nazywam się Swietłana, mam 43 lata. Pochodzę z Zaporoża na Ukrainie.

Teraz jestem w Krakowie z moją 72-letnią mamą i dwoma synami: Daniło - 9 lat, i Pawło - 14 lat. Musiałam ich zabrać daleko od wojny. I jestem tutaj za nich odpowiedzialna.

Mojemu mężowi Mirosławowi, ojcu moich dzieci, nie pozwolono przejść przez granicę.

Mój brat Anton też musiał zostać w Ukrainie.

Parki w Krakowie

Daniło:

Nie ma w Krakowie takich parków jak mamy w domu. Teraz spaceruję z babcią po krakowskich parkach, ale to nie to samo.

2019
Staw z kaczkami
2019
Kaczki w stawie

Wiedziałem wojnę zanim się urodziłem

Ukraine / Zaporizhje

Kiedy zapytaliśmy Daniło, skąd wie, czym jest „wojna”, że to coś strasznego i okropnego, powiedział:

Nie pamiętam, ale jakby wiedziałem to zanim się urodziłem.

Jego mama Swietłana później przyznała się, że była w ciąży w 2014 roku, kiedy Rosyjsko-Ukraińska wojna się rozpoczęła.

Co straciliśmy

Ukraine / Zaporizhje

Swietłana:

Czego potrzebujemy, żeby czuć się tu jak w domu?

Chłopcy potrzebują naszego ojca i wujka, żeby byli z nami, tęsknią też za kolegami szkolnymi i wieloma drobiazgami, do których byli przyzwyczajeni. Ja też tęsknię.

Potrzebuję mojej wiśni, którą razem zasadziliśmy. Potrzebuję stołu, który zrobiliśmy dla nas i dla wszystkich naszych przyjaciół, aby się spotykać i rozmawiać, siedząc przy nim i dzieląc się jedzeniem. Potrzebuję mojego ogrodu.

Ale tak, przede wszystkim potrzebuję mojego męża i brata, aby żyli i byli blisko nas. Tego by wystarczyło.

Nasza wiśnia

Swietłana:

Mieliśmy duże podwórko dzielone z kilkoma rodzinami, otoczone płotem, bo w naszym domu było dużo dzieci, więc podwórek cały czas był żywy, pełen głosów i śmiechu. Zrobiliśmy plac zabaw z piaskownicą dla dzieci i mieliśmy też coś w rodzaju ogrodu.

Ja, moi synowie Daniło i Pawło oraz ich ojciec, mój mąż Mirosław – razem posadziliśmy wiśnię obok domu.

 

 

To miejsce było bardzo blisko naszego domu

Swietłana:

Moi chłopcy robili zdjęcia przy tej linii kolejowej 1 września 2017 i 2021 roku. To było tak blisko naszego domu, po drodze ze szkoły.

Stara stacja została zbudowana w XVIII wieku przy Katarzynie Wielkiej. Nawet Niemcy jej nie tknęli podczas II Wojny Światowej ze względu na jej piękno.

Wyjeżdżając, dostaliśmy wiadomość z tym zdjęciem od kolegi. Jedna z rakiet uderzyła w tę koleję. Teraz tak to wygląda. Ale wiem, że ludzie sadzą kwiaty w miejscach zniszczonych przez bomby. Dopóki nie wrócimy i nie naprawimy wszystkiego, co się zepsuło, będą kwiaty.

 

Pavlo i Danilo przy torach Lej po bombie na torach kolejowych

Tęsknie za moją szkołą

Ukraine / Zaporizhje

Schronisko

Ukraine / Lviv

Daniło:

Schron przypominał mi restaurację: ludzie przychodzili, brali krzesła, siadali i czekali.

Zapytaliśmy, jak to jest ukrywać się po drodze, w piwnicach jakiegoś budynku we Lwowie.

Dom i Danilo

Droga

Swietłana:

Wcześniej powiedziałam Mirosławowi że nie pojadę, jeśli nie będzie mógł z nami jechać. Ale później, gdy ukrywaliśmy się przed bombami we Lwowie i na otwartym polu, zrozumiałam: muszę chronić naszych synów.

Kiedy na granicy powiedzieli nam, że mąż musi zostać, dałam mu koc i poduszkę, trochę jedzenia. Nie zatrzymywałam się, nie spałam, dopóki nie dotarliśmy do Krakowa.

Gdy byłam zmęczona podczas drogi, zatrzymywałam się autem na godzinę i widziałam wiele takich aut po drodze. W każdym była ta sama zmęczona mama. Nie czułam się samotna, czułam nasze wspólne zmęczenie i wspólną siłę. Byliśmy tam, aby ratować naszych bliskich, wielu z nas zrobiło to tylko z tego powodu. To sprawia, że ​​jesteśmy w ruchu i dźwigamy cały ciężar, jaki daje życie. To najważniejszy powód do życia. I damy radę.

 

2022
Droga na Ukrainie
2022
Uciekając z Ukrainy

Moja mama na granicy

Polska / Krakowiec

Swietłana:

Mój brat zadzwonił do mnie żeby powiedzieć, że dostał list od wojska. Przywiózł naszą starą matkę w pobliżu granicy i zabrałam ją ze sobą.

Nie chciała jechać, ale nie było innego wyjścia.

 

Babcia

Bez niego, sami, w Polsce

Swietłana:

Byłam wcześniej w Krakowie, ale tym razem pod wieloma względami był to mój pierwszy raz. Wiesz, mój mąż tak bardzo się o nas troszczył. Podczas każdej podróży to on planował wszystko, w szczegółach, robił mapę, wiedział gdzie wymienić pieniądze, gdzie kupić kartę do telefonu, gdzie się zatrzymać i gdzie iść do muzeum czy na koncert. Był moim najlepszym przewodnikiem prowadzącym nas przez każde miejsce.

Wiem, że wrócimy kiedyś do domu

Swietłana:

Nie jestem pewna, czy przypadkiem bomby nie zniszczą mojego domu. Ale wierzę w to, że tak nie będzie.

I wiem, że ponownie spotkamy się z moim mężem i bratem.

Znowu wspólnie upieczemy chleb, pójdziemy nad staw z kaczkami, zaprosimy przyjaciół i usiądziemy przy stole. Będziemy jeść, pić, śmiać się i cieszyć naszym spokojnym życiem.

 

 

 

Zrobiliśmy stół dla gości. Byłem taki dumny Chleb

Teraz jestem pewna

Poland / Cracow

Swietłana:

Nie potrzebuję dużo. Czuję się tu bezpiecznie. Chcę po prostu pracować tak, jak to było na Ukrainie. Prowadziłam wykłady na uniwersytetach i akademiach. Językoznawstwo polskie i angielskie.

Ale nie chcę żadnego innego miejsca niż dom w moim kraju. Wiem, gdzie jest mój dom.

Dom

Swietłana:

Dom to miejsce, w którym moje serce jest całe.

2018
Obraz Svetlany
2022
Flagi

Niebiański poemat

Poland

Niebiański poemat

Chciałbym zatrzasnąć Ci niebo
W schronie z kwietnego kielicha
I lękać się jedynie nurkujących trzmieli
Wśród chrzęstu gąsieniczek
W łąkowej pościeli
Słuchać jak we śnie wspólnym
Twój spokój oddycha
I tylko ćmy, te nocne snu helikoptery
Ciszę mącą rozkosznych skrzydełek warkotem
Armie mrówek wychodzą z malutkich transzei
Trutnie po locie płodnym
Kładą się pokotem
A niebo zasklepione eskadrą motyli
Desantami dmuchawców strąconych westchnieniem
Warkocze rozplecione
I słowik gdzieś kwili
Sad wiśniowy rozkwita
I ratuje Ziemię

Ten wiersz został napisany przez dr.hab. Fryderyka A. Zolla, który jest jednym z najwybitniejszych ludzi w Polsce, wypowiada się za wolność Ukrainy i pomaga wielu ukraińskim uchodźcom.

Muzykę skomponował i zagrał uchodźca z Białorusi i Ukrainy Żenia Welko, którego historia również znajduje się w projekcie So Close.

Dlaczego się uśmiechamy

Poland / Cracow

Swietłana:

Niektórzy w Krakowie mówią, że nie wyglądam na Ukrainkę, bo się uśmiecham.

Może muszą wiedzieć, co robię: przeżyjemy, bo jesteśmy po stronie życia, po życie. A samo życie jest wystarczającym powodem do uśmiechu.

Z rodziną

Prezenty

Swietłana:

Czy płaczę? Zdarza się czasem. Ostatni raz płakałam wczoraj. Dlaczego?

Kiedy znajomy powiedział nam, że możemy zabrać trochę rzeczy z domu, od razu wsiadłam do samochodu i pojechałam 400 km po torbę. Przejadę na raz i 1000 km, jeśli zajdzie potrzeba. Spotkałam osobę z mojej ojczyzny, widziałam kogoś związanego z moją przeszłością. To niby łyk świeżego powietrza w podziemiach rzeczywistości.

Najcenniejsze rzeczy przyjechały z Ukrainy. Mój syn wyjął z torby piłkę, którą dostał tuż przed wojną, żeby bawić się z tatą. Pocałował tę piłkę.

Znalazłam wodę toaletową, której używa mój mąż. Zostawię dla chłopców.

Na szczęście ukraiński miód i zabawkowy łuk ze strzałami wciąż tam były. Zazwyczaj takie rzeczy nie mogą przedostać się przez granicę.

Były też książki: ta, którą tata czytał przed pójściem spać, i ta, którą tata chciał, żeby czytali chłopcy.

Nie wiemy, kiedy następnym razem go zobaczymy, ale mamy wspomnienia.

2022
Prezenty z Ukrainy
2021
Gra z tatą
Skip to content